Oczywiście znowu wieśniactwo będzie nas reprezentować na #eurowizja . A potem sie dziwią że na zachodzie myślą że my nadal w XIX wieku żyjemy...

#bekazpodludzi #podlasie #wies

źródło: z23519650V,Tulia--Opole-2018.jpg

Co się odpierdala to nawet ja nie...
Przyjechałem na urlop do polski, nie minął tydzień a ja już nie ogarniam co się odpierdala na tej Pato-wsi.

Sobota
Po północy skoczyłem do całodobowego po fajki. Sklep położony między największą dyskoteką w okolicy a największym miastem. Pod sklepem ustawka, tak ze 20 typa się napierdala w jednym momencie. Gdy słyszą syrenę policyjną, przerywają walkę, podają sobie ręce i rozchodzą się w swoje strony.

Niedziela
Sąsiadka najpierw wyjebała męża pijaka na dwór na waleta po czym zaczęła się napierdalać z patologicznym synem. Jej młodszy syn, ubrał się po czym zaoferował mi 15 ziko żeby podrzucić go do babci.
Po godzinie przyjechała policja, starego zawinęli na dołek a pato-syn gdzieś spierdolił w las. Młody siedzi u babki do dziś xd

Minęły 2 dni a mi zostało jeszcze 12 do obserwowania tej patolki xD
#patologiazewsi #patologia #wies pokaż całość

Dzisiaj wracamy w dawne czasy aby porozmawiać o losie chłopa w dawnej Polsce.

Jednym z najbardziej przekoloryzowanych (a właściwie to malowanym w ciemnych barwach) obrazów w popularnej historii jest obraz wielowiekowej niewoli chłopskiej – w naszym kraju bardzo żywy. Jest on tak wbity w głowy Polaków, że do okresu funkcjonowania tu gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej bardzo często używamy wielu odniesień nawet w naszych codziennych rozmowach (pracujesz jak chłop pańszczyźniany, ktoś robi sobie z pracy prywatny folwark, szlachta nie pracuje itp.) Skąd w ogóle się ten obraz wziął, ile ma wspólnego z prawdą i dlaczego mamy do czynienia z jego eksplozją właśnie w Polsce?

Link do znaleziska - Czy chłopi byli niewolnikami? Czyli jaki był los chłopów w dawnej Polsce

Poniżej wołam osoby, które wyraziły chęć otrzymywania powiadomień o nowych wpisach**. Jeśli ktoś chciałby dopisać się do listy, proszę o zostawienie plusa przy przeznaczonym do tego komentarzu pod niniejszym wpisem**. Zachęcam również do obserwacji pierwszego tagu, którym opatrzone zostało linkowane znalezisko (tag autorski)

Dodatkowe Tagi: #qualitycontent #zwyczaje #swiat #liganauki #zainteresowania #obyczaje #polska #armia #litwa #tradycja #wies #niewolnictwo #praca #kultura pokaż całość

źródło: chlopi1-692x360.jpg

Takie tam wspomnienia, czyli #polska #wies i oczywiście #wieprznezycie czyli przypadkowe zdjęcia z mojego życia robione telefonem

#gownowpis i moze #fotografia

źródło: IMG_20181021_175543.jpg

Za co nienawidzę wsi? Za to, że podczas roztopów w zimę lub po dużym deszczu po własnym podwórku nie można przejść jak człowiek cywilizowany tylko jak średniowieczny chłop w gumofilcach (╯°□°）╯︵ ┻━┻

@Mescuda znasz to?

#zalesie #patologiazewsi #wies #przegryw

źródło: fromapp.jpg

Mirki jako że mieszkam na wsi posiadam w domu trochę sprzętu rolniczego. Wiadomo. Kiedyś opłacało się mieć własne pole, niezbyt duże, tak na własny użytek, trochę do sprzedaży.
Większość sprzętu już się pozbyliśmy - było tego naprawdę sporo, ale kilka maszyn nam zostało.
I tu przechodzimy do całej historii.
A mowa o NIM ( zdjęcie podglądowe niżej ). Był już u nas 3 razy i nic nie kupił.
Pan, grubo po 40 podjeżdża swoim nowym passatem. Widać to bardzo ładnie po jeszcze nie zniszczonej naklejce DE.
Wąsiasty jegomość jest bardzo zainteresowany kupnem kilku maszyn, ale chce zapłacić max 50% ceny której proponuję.
Chcę za coś 3500zł, on proponuje 1500, ja chcę za coś innego 1000zł, on da 300zł.
Jegomość dorobił się również potomstwa. Dwóch synów tak na oko 17 i 15 lat. Widać że wychowanie mu dobrze idzie, ale młodzi się jeszcze uczą. Ograniczają się do " hahahaha ", "pssss", "to nie jest tyle warte", "nikt ci za tyle nie kupi" itp.
Masakra.
Wiadomo, sprzęt nie jest nowy, stoi od 10 lat nie używany ( poza traktorem i przyczepami ), ale też nie oczekuję milionów za to. Bazuję głównie na olx od tego odejmuję odpowiedni procent jeśli coś nie jest sprawne i wymaga jakiś napraw plus jestem skłonny do negocjacji, ale ceny które ten typ proponuje są po prostu śmieszne.
A co najlepsze to jednak ktoś kupuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) sprzęt powoli się rozchodzi, a mi nie zależy na szybkiej sprzedaży.
Pewnie zjawią sie znów, bo widać że zależy mu na opryskiwaczu. Sprzęt wyceniłem na 1000zł, byłem skłonny sprzedać za 800zł, ale ten się uparł na 300zł.
I jeszcze opowiada mi że był koło niego prawie nówka identyczny za 1000zł stał prawie pół roku na sprzedaż, a co dopiero mój, ja do niego dlaczego nie kupił.

pokaż spoiler aaaa panie jakoś tak zeszło i sprzedał ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


Mam wrażenie że gdybym chciał oddać za darmo to typ by się nadal targował ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#januszebiznesu #januszeolx #nosaczsundajski #nosacz #patologiazewsi #handel #rolnictwo #wies #handlujznim
Wrzucam jeszcze raz bo zapomniałem o tagach ( ͡° ʖ̯ ͡°) pokaż całość

źródło: ocdn.eu

Przeczytałam to: http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/najgorsza-padlina-trafia-do-kebabow-myslisz-ze-dlaczego-kosztuja-13-zlotych,197,3434 i stwierdzam, że to nie był obiektywny artykuł. Nieprawidłowości są i to poważne, ale wysłali tam wegetarianina i po samym sposobie w jaki on pisze widać, że nie jest obiektywny. Powinni wysłać reportera, który chociaż trochę zna zagadnienia przetwórstwa mięsa i nie jest "skrzywiony" ideologicznie. Poza tym skąd wie gdzie to mięso trafia? Zwykły robotnik nie ma dostępu do takich danych a pytanie kierownictwa o to od razu wzbudziłoby podejrzenia. Większości tego co mówi nie ma na filmach. Pisze, że sami robotnicy jedli to mięso, to trochę dziwne. Kto je mięso pozyskane od krowy chorej na chorobę bakteryjną czy wirusową? I co to za bzdury z tymi kośćmi wyskakującymi z miednicy? #polska #afera #zdrowie #jedzenie #wies #wydarzenia #rolnictwo pokaż całość

jak idzie ksiądz to też klęczycie jak w #podhale ?

Ilustracja przedstawie jakąś wioskę w 2018 z 20km na pn-wsch od #zakopane ( ͡º ͜ʖ͡º)

#polska #wies #kosciol #gownowpis #pytanie #heheszki #takaprawda

źródło: pbs.twimg.com

Poproszę jakieś ciepłe słowa pod moim adresem bo zaraz idę robić na mrozie kilka godzin ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#dziendobry #przegryw #wies

#takaprawda dokładnie widzę tu u swojej rodziny z #niemcy
kiedyś to był szał jak przywieźli tanią czekoladę z Lidla czy Aldi

i nie ma po tylu latach z czym z nimi gadać zwłaszcza z kuzynami co się tam urodzili

Dlaczego goście z Rajchu odwiedzają nas rzadziej

Jeszcze nie tak dawno ciotki i wujkowie z Niemiec regularnie zjeżdżali do nas na święta. Dziś goście z Zachodu nie przyjeżdżają już tak chętnie, a jak już się pojawią - to często nocują w hotelu.

Kiedyś dla ciotek z Niemiec to się nieba uchylało! - śmieje się Gabriela Puzik, sołtys Kadłuba pod Strzelcami Opolskimi. - Sama pamiętam, jak wyczekiwałam ich przyjazdu. Wszystko zaczynało się od niepozornego telefonu: "Gabi, przyjeżdżamy na byzuch".

A potem robiliśmy w domu generalne porządki, żeby wszystko było na błysk. Ścieliłam dodatkowe łóżka, szykowałam ręczniki i inne rzeczy, żeby jak najlepiej ugościć ciotkę. Radość rodzinnego spotkania potęgował w latach 90.
fakt, że wraz przyjazdem gości z Zachodu można było posmakować tamtego świata. Pani Gabriela nigdy nie zapomni zapachu świeżo parzonej kawy i smaku czekolady z niemieckiego "aldika". Do tego dochodziły starannie zapakowane wędliny w plasterkach i przepyszne sery, które wręcz rozpływały się w ustach. To nie były produkty z najwyższych półek. Wręcz przeciwnie - przed przyjazdem do Polski ciotki robiły po prostu duże zakupy w markecie, a potem pakowały wszystko do ogromnego kartonu, żeby można to było przywieźć do kraju. Taka paczka na święta potrafiła przy okazji solidnie podreperować domowy budżet.
Oczywiście w tym czasie w Polsce też mieliśmy w sklepach kawę i czekoladę, ale nie mogły się równać z niemieckimi - dodaje mąż Jan Puzik. - Nie na wszystko było nas też stać. Do tego dochodziły maoamy, czyli rozpuszczalne gumy o smaku pomarańczy, jabłka albo wiśni, i kultowe niemieckie miśki "Haribo". Szczególnie dzieci uwielbiały się nimi objadać. - Dziś te same produkty mamy w naszych sklepach, więc chyba do nich przywykliśmy i nie robią już na nas takiego wrażenia - dodaje Jan.
- Zmieniły się też nasze wypłaty. Choć wciąż są różnice między tym, co ludzie zarabiają w Polsce i w Niemczech, to nie ma już takiej przepaści i możemy sobie pozwolić na więcej. Nieodłącznym elementem przyjazdu ciotek i wujków z Niemiec były wielogodzinne rozmowy przy stołach. - Bardzo bym chciała znowu móc gościć ciotki, tak jak to kiedyś bywało, ale te czasy już niestety minęły - zauważa pani Gabriela. - Jedna ciotka już nie żyje, a druga ma prawie 80 lat i z tego powodu mniej podróżuje. Pani Gabriela, choć z ciotkami widuje się już rzadziej, to wciąż często spotyka się z bratem z Niemiec. Zresztą gdy zbliżają się święta Wielkiej Nocy lub Boże Narodzenie, cała najbliższa rodzina zjeżdża się do podstrzeleckich wsi, by jednego dnia się spotkać.

Mają do tego idealne warunki: w sąsiedniej Boryczy wciąż pozostała ojcowizna pani Gabrieli, gdzie można usiąść do wspólnego stołu. Są wtedy tradycyjne kluski, rolada i modra kapusta. Do tego kaczka albo gęś, a potem "kafej" i kołocz. Ale w innych rodzinach spotkania w takim gronie to niestety rzadkość. - Nie wszyscy mają takie miejsce spotkań - zauważa pani Gabriela. - Część osób, które przed laty sprzedały ojcowiznę, dziś nie mają nawet gdzie się zatrzymać. Wybierają więc hotele albo gospodarstwa agroturystyczne, żeby choć trochę pobyć w Polsce.

Pani Gabriela wie co mówi, bo 5 lat temu, widząc potencjał w tej branży, sama wydzieliła jedno piętro w swoim domu i urządziła w nim gospodarstwo agroturystyczne dla 10 gości. Choć luksusów nie oferuje (na wysposażeniu są zwykłe łóżka i meble na wysoki połysk z minionej epoki), to chętnych do nocowania nie brakuje. - Co ciekawe, pojawiają się u mnie też goście z Niemiec, którzy mają tutaj rodzinę, ale z jakichś powodów nie zatrzymują się u niej w domu - dodaje Puzik. Tak było choćby podczas jednego z wesel w Kadłubie.

On pochodzi z tych stron i ma we wsi dom. Ona przyjechała z Niemiec. Był ślub i duże przyjęcie weselne w restauracji. Gdy zabawa się skończyła, małżonkowie pojechali do swojego domu, a goście (w tym rodzice obu stron) nocowali w wynajętych pokojach. Nowożeńcy przywieźli im solidny zapas wódki, a rano zapewnili śniadanie. Ale pod własnym dachem nie chcieli mieć gości. Uznali, że po pierwsze będzie za ciasno.
Po drugie przewidywali, że o poranku mogłaby się rozpętać "walka" o łazienkę. - Kiedyś taka sytuacja, że nowożeńcy nocują u siebie, a gości kwaterują gdzie indziej, byłaby nie do pomyślenia - zauważa pani Gabriela. - Przy okazji takiego wesela upychało się gości w domu wszędzie, gdzie było to możliwe. Ale dzisiaj wszyscy cenią sobie wygodę.
Dlatego wolą zapłacić za nocleg. Spotkania tak, ale na godziny Także goście z Niemiec przyznają, że nie nocują już tak chętnie jak kiedyś u swoich rodzin w Polsce. Ne chcą być dla nich ciężarem; bardziej niż kiedykolwiek cenią sobie także niezależność.

Tak jest choćby w przypadku Wawrzyńca Tacicy, który w 1989 r. wyjechał jako 15-latek z rodzicami do Niemiec. To było na chwilę przed upadkiem muru berlińskiego. W Polsce szalał wtedy kryzys, a rodzice Wawrzyńca potrzebowali pieniędzy na start, żeby jakoś przeżyć w Niemczech pierwsze tygodnie. Sprzedali wtedy dom w Strzelcach Opolskich, a gotówkę wymienili na niemieckie marki. - Ociec potem żałował, że sprzedał dom, ale czasu już cofnąć nie mógł - przyznaje Wawrzyniec. - Od tego momentu, ilekroć przyjeżdżaliśmy do Polski, zatrzymywaliśmy się u mojego kuzyna Marka.
On zawsze przyjmował nas zgodnie z zasadą "gość w dom, Bóg w dom". Ale w tamtym roku, gdy przyjechałem do Polski z moją kobietą, uznałem, że tak dalej być nie może.
Nie chciałem po raz kolejny zwalić mu się na głowę. Tym bardziej, że on ma swoją rodzinę, dzieci i własne sprawy. Marek, ilekroć rozmawia z Wawrzyńcem, zawsze zaprasza go do siebie. Ale kuzyn w tym roku znów planuje wybrać hotel.

- Przyjadę do Strzelec Opolskich raptem na kilka dni i chcę być wtedy całkowicie niezależny i maksymalnie wykorzystać ten czas - mówi Wawrzyniec. - Planuję odwiedzić wszystkie miejsca, które kojarzą mi się z młodością: strzelecką "Rybaczówkę", park i ulice, na których bawiłem się kiedyś z kolegami. Pewnie będę kłaść się do łóżka późno. Nie chcę, żeby ciotka upominała mnie: "gdzie tak latasz", "usiądź na chwilę", "uważaj, bo cię okradną".

Dla rodziny Wawrzyniec też znajdzie trochę czasu. Nie będzie to jednak kilkudniowe przesiadywanie przy stole, a kilkugodzinne spotkanie. - Dzisiaj każdy jest bardziej zabiegany niż kiedyś - dodaje Wawrzyniec. - Mój urlop także jest mocno ograniczony, a będąc w Polsce - chciałbym przy okazji pokazać kilka ciekawych zakątków mojej kobiecie.

Osłabiły się rodzinne więzi Jak wynika z badań serwisu poloniusz.pl, który poświęcony jest emigracji, Polacy generalnie odwiedzają swoje rodziny coraz rzadziej. Podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia do kraju zjechało zaledwie 31 proc. emigrantów. Tymczasem w momencie, gdy decydowali się na wyjazd, aż połowa z nich zarzekała się, że zawsze będzie wracać na święta. Przed Wielkanocą na opolskich ulicach także było widać znacznie mniej samochodów na zagranicznych tablicach rejestracyjnych niż jeszcze kilka lat temu. Zdaniem prof. Romualda Jończego, na mniejszą częstotliwość odwiedzin ma wpływ kilka czynników.
- Emigranci, którzy wyjechali na Zachód na przełomie lat 80. i 90., kiedyś chętniej odwiedzali swoich bliskich, bo byli wtedy po prostu młodsi i czuli silniejszą więź z rodziną - tłumaczy Jończy. - Dziś nie podróżują już tak chętnie. Do tego zmieniły się sposoby spędzania wolnego czasu. Część emigrantów woli bardziej spędzać wakacje w ciepłych krajach aniżeli w Polsce, a ich dzieci są na tyle dorosłe, że nie chcą już podróżować z rodzicami. Jończy zauważa, że paradoksalnie rodzinne relacje osłabiły także nowe technologie - dziś znacznie częściej kontaktujemy się z rodziną np. przez internet i możemy rozmawiać godzinami, bo to nic nie kosztuje.

W latach 90. emigranci chętniej tutaj przyjeżdżali, także dlatego, żeby pochwalić się tym, co osiągnęli za granicą. To był czas, gdzie jedna wypłata w Niemczech była aż 65-krotnie wyższa niż w Polsce. Dziś ta przepaść jest już nieco mniejsza, bo jak szacują ekonomiści różnice w pensjach są "tylko" trzy-, czterokrotne. Dziś jednak widok kilkuletniego audi lub mercedesa nie robi w Polsce wrażenia. - Sama pamiętam, jak sąsiad wyjechał w latach 90. do Niemiec, a za pół roku przyjechał mercedesem - dodaje Puzik.
- Mimo że jego samochód miał jakieś 20 lat, to wszyscy się za nim oglądali. Bo w kraju na co dzień większość jeździła maluchami. Dziś mało kto cieszy się jeszcze z tego, że goście z zagranicy przywieźli do kraju stary telewizor. Kiedyś taki sprzęt był jednak na wagę złota. Dla przykładu pralka, która w Niemczech nadawała się już tylko na śmietnik, po drobnych naprawach potrafiła jeszcze przez wiele lat służyć.

Jednym z powodów, dla którego emigranci lubili przyjeżdżać do Polski był ponadto szał zakupów. Choć w Niemczech towaru było znacznie więcej, to u nas było po prostu taniej. - Ale dziś w Polsce jest nawet drożej niż w Niemczech - przyznaje pan Helmut z Ujazdu, który od 27 lat mieszka Mannheim. - Tańsze u nas wciąż są za to usługi, dlatego przy okazji przyjazdu na święta emigranci wciąż naprawiają swoje samochody i odwiedzają fryzjerów, kosmetyczki itp.

Ulice widma

Jest jeszcze jedna grupa "auslanderów", którzy regularnie przyjeżdżają w te strony. To osoby, które w czasie wyjazdów do Niemiec zostawiły tutaj swoje domy, żeby było gdzie wracać. Dziś przyjeżdżają do Polski kilka razy do roku, najczęściej żeby wypocząć. Ale zamiast wakacji fundują sobie prawdziwą harówkę. Często okazuje się bowiem, że w czasie nieobecności dom mocno podupadł i nagle pilnie trzeba coś reperować. Niełatwo jest też skosić ogródek, gdy trawa sięga po pas albo pozbyć się z domu grubej warstwy kurzu i wyprać pożółkłe firany.
Mimo tego takich pustych domów są w powiecie strzeleckim setki. W niektórych wsiach są nawet całe ulice "widma", przy których nikt nie mieszka. Teresa Szopa, sołtys Kadłubskiego Pieca, przyznaje, że te domy mogłyby być zamieszkane, ale właściciele nie chcą ich sprzedać, choć od lat mieszkają w Niemczech.

- Często się zdarza, że przychodzą do mnie młodzi ludzie, którzy szukają w okolicy domu do zamieszkania. Doskonale wiedzą, które budynki stoją puste i proszą mnie o numery telefonów do właścicieli - mówi Szopa. - Ja te kontakty przekazuję, ale nic z tego nie wynika. Ludzie nie chcą sprzedawać ojcowizny, a jak już ktoś się na to zdecyduje, to rzuca niemieckimi cenami. W praktyce wygląda to tak, że ceny tzw. gierkówek, czyli kwadratowych domów z płaskimi dachami z czasów PRL-u, sięgają pół miliona złotych.
Tymczasem wybudowanie nowego domu w surowym stanie to koszt ok. 200 tys. złotych. - Efekt jest taki, że te domy z roku na rok niszczeją - dodaje Szopa. - W efekcie po latach okazuje się, że ich wartość jest tak niska, że nadają się tylko do wyburzenia. Ale niektórzy nadal żądają za nie krocie. Do granic możliwości wyśrubowane są także ceny gruntów. Rekordziści żądają nawet 150 złotych za metr ziemi. W praktyce oznacza to, że za 10-arową działkę (często nieuzbrojoną) trzeba zapłacić nawet 150 tys. złotych, co jest ceną zaporową.

Raczej tu nie wrócą

Hubert Ochwat, mieszkaniec Kadłubskiego Pieca, uważa, że ceny działek i domów są w tej części Opolszczyzny wysokie, bo wielu emigrantów wciąż jest przekonana, że tutaj wrócą. A jeśli nie oni, to zrobią to ich dzieci. Z tego powodu ludzie wciąż trzymają w zapasie po kilka działek budowlanych, licząc, że w przyszłości syn albo córka postawią w Polsce własny dom.
W Strzelcach Opolskich znana jest historia jednej z matek, która wybudowała dwupiętrowy dom dla dwóch córek. Każda z nich miała dostać dla siebie osobne piętro. Córki nie myślą jednak, żeby wracać do kraju. Za granicą założyły rodziny i tam się urządziły. Dom, który miał być dla nich, stoi natomiast kompletnie pusty. - To, że osoby, które ustawiły się za granicą, wrócą do Polski - jest marzeniem ściętej głowy - uważa Hubert Ochwat.

- Dobrobytu w Niemczech nie da się porównać z naszymi warunkami. Wiem to, bo sam mam za granicą dwóch synów. Mają tam "czystą" robotę przy montażu kuchni. Pobudowali domy, założyli rodziny. Odwiedzają nas, ale tylko od święta. W końcu to tam ułożyli sobie życie.

Zdaniem pana Huberta jeśli już ktoś zdecyduje się na powrót, to stanie się to najwcześniej, gdy osiągnie emeryturę. A i to nie jest pewne, bo gdy na starość "przypląta się jakaś choroba, to taka osoba może stwierdzić, że bezpieczniej będzie jej zostać w Niemczech, niż zjeżdżać do Polski, gdzie trzeba będzie czekać w kolejce do lekarza. - Z naszej wsi wyjechało już tylu ludzi, że na mojej ulicy w promieniu 200 metrów zostałem jedynym chłopem - dodaje Ochwat. - Jakbym był młodszy, to pewnie bym się z tego cieszył. Ale dzisiaj sam jestem na emeryturze i trochę szkoda, że we wsi zrobiło się tak pusto.
> Czytaj więcej: http://nto.pl/dlaczego-goscie-z-rajchu-odwiedzaja-nas-rzadziej/ar/4662446

#polska #emigracja #takaprawda #uk #swieta #polskiedomy #wies #polak #gownowpis pokaż całość

źródło: d-pt.ppstatic.pl

Też tak jest u was na wsi, że jeżeli jedzie coś na sygnale to wywołuje to wielkie poruszenie, ludzie rzucają wszystko co robią i idą do okna zobaczyć dokąd jadą?XDD
#wies #gownowpis #heheszki #patologiazewsi

Jak byłem mały to zawsze lubiłem wizyty u dziadka w deszczową porę. Hodował on kury i jak było mokro to te kury drapały w ziemi i wydrapywały z niej pyroce. Lubiłem na to patrzeć, jak te kury są tym zaabsorbowane, jak jedzą, jak te pyroce się wiją. Wspaniałe to były lata, nie zapomnę ich nigdy.
#dziecinstwo #wies #wspomnienia #oswiadczenie

#owsiak #wosp #wosp2019 #nobel #woodstock #heheszki #nauka #badania #rolnictwo #wies #szkola

źródło: memotywatory.pl

Lubisz wieś daj plusa. #polska #wies #natura #przyroda #niemojezdjecie

źródło: 1547283327297.jpg

Papieża wybierają...
Btw. kotłownia należy do gminy

#smog #powietrze #podlasie #alarmsmogowy #jakoscpowietrza #polska #wies

źródło: IMG_20190107_110434.jpg

Tymczasem w Polsce C XD

pokaż spoiler O dziwo nie Podlasie, Małopolska.


#heheszki #polska #wies

źródło: received_369094077181640.jpeg

#anonimowemirkowyznania
Wykopki narzekają na #wies, ale duże #miasto wcale nie jest aż tak fajne jak się może wydawać. Też kiedyś winiłem wieś za wszystkie swoje niepowodzenia życiowy #przegryw i przeprowadziłem się do dużego miasta. Jednak mi się nie podobało. Gwar, zgiełk, wieczne korki i kolejki w sklepach. Niby więcej możliwości rozrywki, ale tak naprawdę nie ma na to czasu. Kasa większa w zasadzie tylko dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów, bo inaczej wyższe koszty życia wszystko niweczą. Oprócz tego chory rynek nieruchomości - albo męczysz się wynajmując jakieś gówno za ogromne sumy, albo zakładasz chomąto na szyi w postaci kredytu na 30 lat na jakąś klitkę na obrzeżach.
Po paru latach wyniosłem się z dużego miasta. Nie wróciłem na wieś, ale wybrałem mniejsze miasto, dawne wojewódzkie, ok. 100k mieszkańców. Mam tam w zasadzie wszystko pod ręką, a nie ma takiego tłumu jak w Warszawie czy Krakowie. Mieszkania są dużo tańsze, sklepy i urzędy blisko, jakaś siłka, teatr i kino też są. Pracę za tę średnią krajową da się nawet ogarnąć, a przecież nie każdemu zależy na wielkiej karierze w międzynarodowym korpo.
Takie tam #przemysleniazdupy dla wykopków od jednego z was...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie pokaż całość

To były wspaniałe święta, pyszne jedzenie, rodzina w komplecie a co najlepsze w 1 dzień świat sypał śnieg. Noc była bezwietrzna a z nieba leniwie spadały grube płatki śniegu. Spacer w takiej aurze był najlepszym prezentem a skrzypiący pod butami śnieg cudownym dźwiękiem. Wzrok odpoczywał kiedy dookoła mozna bylo zobaczyć jedynie ośnieżona pola, łąki, lasy oraz domki ozdobione kolorowymi światełkami... mieszkanie w mieście jest wygodne ale święta czy wakacje spędzone w rodzinnych wiejskich stronach ma swoje uroki #oswiadczenie #swieta #wies #zima #galicja pokaż całość

Kiedy coś się u mnie dzieje na wsi ?
1. Karetke słychać pogotowie jedzie do kogoś/ Ktoś umarł, wywieszka przed kościołem- pogrzeb
2. Mocne przecieki że Jehowi chodzą - Szybko drzwi zamknij, jechowi będa pukać
3. Wywieszka na drzwiach sklepu że sklep zamknięty od do, albo zmienione godziny
4. Miejska jeżdzi i ludzi prześladuje mandatami, za nieporządek na podwórkach albo palenie śmieciami

#truestory #zalesie #gorzkiezale #wies #patologiazewsi pokaż całość

U mojego sąsiada dalej bez zmian, cisza i spokój. Nie żyje od 14 lat. Wczoraj stwierdziłem, że lubię swoje zadupia. Wieczorem pustka i cisza, dobrze jest mieszkać na wsi.
#creepy #spacer #dom #wies

źródło: somsiad.jpg

Największa beke mam z ludzi którzy mówią że da się żyć bez samochodu i dojeżdżacz wszędzie rowerem XD powiem więcej da się wszędzie dojść z buta (jeśli masz wystarczająco dużo czasu). Kiedy ci wszyscy aktywiści miejscy i im podobni zrozumieją że większość polaków mieszka na zadupiach gdzie wszędzie jest daleko a komunikacja zbiorowa to XD. I żeby żyć i móc cokolwiek załatwić potrzeby jest samochód. Z racji że na tych zadupiach nic nie ma wiec ludzi muszą z nich dojeżdżać do miast ( do pracy szkoły czy urzędu) i zmniejszanie ilości miejsc parkingowych wszędzie cholernie utrudnia im życie, bo co powinien zrobić ziomek który mieszka na zadupiu 30 km do miasta i musi coś tam załatwić. I co on ma zaparkować auto przed znakiem MIASTO i wyjąć z bagażnika rower albo łapać MPK XDD ? Kolejna sprawa na którą mało ludzi zwraca uwagę...przez zmieszczanienie ilości miejsc parkingowych w centrum albo wprowadzanie tam zakazów wjazdu centrum obumiera bo ludzie wolą jechać do galerii bo tam jest parking. A potem jest kwik że sklepy w centrum znikają i zostają tam tylko banki, lombardy i kebaby. Jak ktoś uważa że mógłbym żyć bez samochodu to bierz mój składak i jedz 20 km w jedną stronę codziennie w pluchę #bekazpodludzi #rowery #samochody #oswiadczenie #miasto #wies pokaż całość

źródło: image0.jpg

Ehhh za to kocham wieś乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
#fotografia #wies

źródło: 1544478051182.jpg

To uczucie kiedy jesteś z podkieleckiej wsi i ludzie wymagajo od ciebie gramatyki. Chłopy to że ja się wysłowić umiem w miare to jest już dobrze #oswiadczenie #zalesie #swietokrzyskie #kielce #wies

źródło: 1541449629157.png

#anonimowemirkowyznania
Pracuję w rodzinnej firmie zajmującej się usługami i sprzedażą okien drzwi itp. Firma znajduje się na obrzeżach dużego miasta. Połowa klientów to mieszkańcy głębokiej wsi gdzie psy dupami szczekają. Druga połowa to mieszkańcy miasta. Przedstawię wam różnice pomiędzy współpracą z mieszkańcami Polski B i Polski A.

Klient ze wsi to jest raj. Zaliczka w gotówce. Dopłata 10minut po montażu. Protokół montażu podpisany bez gadania. Po wszystkim montażyści dostają jeszcze konfitury albo buteleczkę bimbru za dobrą robotę. Wiele razy dostałem telefon kilka miesięcy po usłudze "Panie kochany jakie piękne okna mi pan sprzedał nie słyszę nawet jak auta drogą jeżdżą. Jesteście super firma." Aż serce rośnie słuchając takich rzeczy.
Nie zawsze w tej branży wszystko się udaje. W przypadku reklamacji zapraszam klienta do siebie piszemy pismo i w ciągu miesiąca wszyscy są zadowoleni.

A w mieście? W mieście jak w chlewie obsranym gównem. Zaliczka na przelew (dochodzi najczęściej za 2 tygodnie). Montaż nie za miesiąc 13 stycznia tylko 13 stycznia od 8:45 do 13:00 a potem od 16 do 17:30. Protokół montażu? Proszę przyjechać za 3 dni bo mąż wróci wieczorem a ja się nie znam. A jutro będzie szwagier budowlaniec to dokładnie sprawdzi. Reklamacja na drzwi z fabryczną rysą? Wszystko ok ale tutaj ma pan mój miesięczny koszt wynajmu mieszkania. Trzeba go zapłacić bo ja nie mogę żyć w miejscu bez drzwi do sypialni.

Kobieta wymieniła okna na szczelne. W domu wilgoć więc na oknach skrapla się para i cyk reklamacja. Mówię, że nie ma szans. Producent mówi nie ma szans. Za chwilę telefon "Możesz się spodziewać PIPu, US i innych kontroli. Ja mam dużo czasu"

Nie chcę generalizować ale praktyka jest bezlitosna. Ja rozumiem, że ktoś zna swoje prawa ale czasami ludzie myślą, że ja nie mam żadnych.
I jeszcze te jebane markety. Ogólnie bardzo pozytywnie wpływają na małe przedsiębiorstwa. Jak juz poprawimy robotę po ich montażystach i wymienimy produkt na porządny to mamy klienta i jego całą rodzinę w garści na długie lata. Ale jak przyjdzie czasem taki ananas: "Widzialem drzwi wejściowe dębowe za 500zł a u was takie same cztery razy drożej" to jebnę to wszystko i wyjadę w Bieszczady. Nie będę tłumaczył, że tamte są chińskie i można je otworzyć otwieraczem do konserw bo nie są dębowe tylko blaszane w kolorze złoty dąb. Klient ze wsi albo nie był w markecie albo był i wyszedł zagubiony bo nikt do niego nie zagadał.
#remont #pracbaza #miasto #wies

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje pokaż całość

Ogólnie jestem że wsi. Za dzieciaka chodziliśmy sobie z chłopakami na siłownię do takiego naszego ziomusia co miał to laweczke, hantelki i te sprawy w swojej piwnicy. Główne jesienią i zimą, bo w upały się nie chciało. W piwnicy był piec, taki centralny i nie było w okienku szyby i każdy mógł tam wejść. Do rzeczy. Co wieczór jak przychodziłem z ziomkami poćwiczyć, to w piwnicy wokół tego pieca było chyba z 8 kotów i to każdego wieczoru. Wchodziły właśnie przez te okienko, aby w nocy miały ciepło. I to nie były jakieś bezdomne tylko sąsiadów. Ojciec ziomka ich nie wyganiał, bo co kotu będzie żałował. Czemu to napisałem? Dbajcie o swoje koty, zwłaszcza zimą. Nie żałujcie im ciepłego kąta do spania. ʕ•ᴥ•ʔ

(Bonus historia)
Niby na gospodarstwach rolnych jest kotom lepiej, ale ziomus miał takiego co przy krowie ciągle spał i raz sie tak zdarzyło że go przygniotła(XD) Kot placek. (－‸ლ)
#gownowpis #silownia #koty #wies trochę #heheszki pokaż całość

Ale ma frajdę.
#dzieci #traktor #wies

źródło: 20181128_122125.jpg

#anonimowemirkowyznania
Czy zarobki w Polsce B faktycznie sa bardzo niskie i ciezko znalezc #prace za te minimalne 12zl na godzine ? Poznalem dziewczyne w Warszawie na #tinder . Skonczylismy tzw.gowno #studia czyli #psychologia a ja #politologia. Nie mamy pracy w zawodzie, zarabiamy na przezycie, nawet sobie niczego nie odmawiamy, ale na kumno mieszkania i zalozenie rodzine w #warszawa nie starczy, nie co nawet marzyc o kredycie.
Moja #rozowypasek ma na #podkarpacie duzy dom gdzie mieszkaja jej rodzice, a poza tym od kilku lat stoi pusty drugi dom ktory jej ojciec wybudowal bo jest jedynaczka. Ojciec juz nie ma firmy, jest razem z matka na emeryturze.

#pytanie : Wyprowadzic sie do Polski B ? Na wies. Do najblizszego duzego miasta 60km. Do malego miasteczka 15tys. 30km. Tam podobno rozowa ma szanse na prace w zawodzie jako pedagog szkolny... po znajomosci. A ja ? Tego sie boje... pewnie praca na czarno na budowie ponizej mimalnej u #januszebiznesu

#przegryw #pracbaza #bieda #zwiazki #polska #wies #samotnosc #podrywajzwykopem #slub

wolam: @PomidorovaLova: wolam bo nie balas sie przeprowadzic do stanow @aardwolf: bo podrozowal po swiecie @wyjzprz2: bo przeprowadzil sie do duzego miasta ale dlugo zyl w malym miasteczku i zna te klimaty januszy @mazx: bo mieszka w polsce b

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje pokaż całość

źródło: img1.dmty.pl

Obiad krowy!!!
#praca #rolnictwo #wies #krowa

źródło: 1542717085652.jpg

Pierdolone życie na wsi.... jedyne czego chcę to życie przeciętnego nastolatka już nawet nie kurwa oskarka czy jakiegoś banana. Zwyczajnie chcę po południu mieć z kim spędzać ciekawie czas, mimo braku gotówki mieć siebie wzajemnie i rozwijać te relacje ze znajomymi, a w raz z relacjami pasje, talenty. Ale nie kurwa trzeba być wsiurem bez perspektyw i otoczenie 20 iq wszędzie madki czekające na kutasa bo inaczej sensu życia nie mają
#depresja #przegryw #spierdolenie #wies pokaż całość

Z fartem rolnicze świry ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

#rolnictwo #wies #traktorboners #pracbaza

. . . kliknij, aby rozwinąć obrazek . . .

źródło: fromapp.jpg

23:21 jem gołąbki

#polskiedomy #jedzenie #wies #bezsennosc #przegryw

Kurwa, znowu robić dla tego złodzieja ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#rolnictwo #wies #traktorboners #pracbaza

źródło: fromapp.jpg

#losowawies XD

Cyk – niewielka wieś w Polsce położona w województwie wielkopolskim, w powiecie pilskim, w gminie Szydłowo. Miejscowość wchodzi w skład sołectwa Kotuń.

Przez wieś przebiega droga łącząca Kotuń z Dolaszewem.

Istniał tu królewski młyn Klapsztyn, należący do starostwa ujskiego, pod koniec XVI wieku leżał w powiecie poznańskim województwa poznańskiego. W latach 1975–1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa pilskiego.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cyk_(wojew%C3%B3dztwo_wielkopolskie)

#streetview http://goo.gl/maps/NMi9LrTuCXH2

#wielkopolska #streetviewemprzezpolske #polska #wies #ciekawostki #heheszki #humorobrazkowy #icyk pokaż całość

źródło: Przechwytywanie.JPG

Z cyklu kolory jesieni... #chilizgobim

A tak serio to tak wygląda dojrzewanie zielonych owoców w domu. Początkowo wszystkie były w pełni zielone.

P. S. Proszek chipotle też już mam. Cała niedzielę siedziałem w wedzarni.

#chili #chilihead #papryka #papryczki #gotowanie #kuchnia #domowyogrod #jedzenie #ogrod #ogrodnictwo #warzywa #hobby #zainteresowania #rolnictwo #wies #goomowesosy #ostrezarcie #ostresosy #jesien pokaż całość

źródło: 1541528154953.jpg

A dziś lecimy z sosem wiśniowym.
Wiem, wiem nie widać żadnych wiśni.

#chilizgobim

#chili #chilihead #papryka #papryczki #gotowanie #kuchnia #domowyogrod #jedzenie #ogrod #ogrodnictwo #warzywa #hobby #zainteresowania #rolnictwo #wies #goomowesosy #ostrezarcie #ostresosy #kuchnia pokaż całość

źródło: 1541242049126.jpg

Pojechał człowiek na pare dni do domu... Zasnąłem na kanapie w ciągu dnia i po obudzeniu, magicznie miałem na sobie koc. Wyszedłem na chwile na dwór, usiadłem na studni i zaraz podbiegł pies. Po chwili wracam na domu, robię sobie na szybko kanapki z pomidorem, a chleb przesiąka wodą z niego. Robię herbatę i siadam przy stole w kuchni, czytając jeden z komiksów, które zbierałem w podstawówce. Zero problemów... Mogę mieć znowu 12 lat?

#gownowpis #nostalgia #wies pokaż całość

Co się odpierdala w świętokrzyskim!
Tl dr

pokaż spoiler Wioski popierdoliło

Zaczęło się niewinnie, w 1988 roku prawa miejskie przyjął Ożarów, który dzięki dużemu zakładowi cementowemu bardzo się rozwinął. W latach 90. prawa miejskie otrzymały jeszcze Sędziszów, Wąchock, Osiek, Bodzentyn i Małogoszcz (niektóre jeszcze w woj. kieleckim, Osiek w tarnobrzeskim). Ilość nowych miast na tych terenach nie odbiegała od standardu w Polsce, po prostu duża wieś przestawała być już wsią.
Później nastały lata 2000., dalej w normie: Koprzywnica w 2001, Daleszyce w 2007.
Ciekawie zaczęło się dziać w 2015 r. gdy prawa miejskie otrzymała Stopnica w powiecie buskim z 1434 mieszkańcami. Sąsiedzi pozazdrościli. W 2016 r. nic wielkiego się nie działo,

pokaż spoiler tak naprawdę działo się niedaleko, bo w lubelskim, gdzie prawa miejskie otrzymały m.in. Urzędów i Siedliszcze, odpowiednio 1703 i 1418 mieszkańców

ale w 2017 r. doszła Morawica (1730 mieszk.), a w 2018 już Łagów, Radoszyce i Wiślica. Radoszyce były wtedy największą wsią w województwie, więc zaskoczenia nie było, Łagów (1634 mieszk.) też aż tak bardzo nie dziwił, dziwiła za to Wiślica, która z 533 mieszkańcami stała się najmniejszym miastem w Polsce (aż o 300 mniej niż poprzedni rekordzista – Wyśmierzyce). No i teraz odpierdoliło już wszystkim. W 2019 roku powstanie w Polsce 11 nowych miast (najwięcej od 1973 roku), z czego aż 7 z świętokrzyskiego! Nowe miasta: Nowa Słupia, Nowy Korczyn, Oleśnica (mamy już jedno miasto o takiej nazwie), Opatowiec, Pacanów (tak, to ten), Pierzchnica i Szydłów.
6 z 7 tych miejscowości leży w odległości do 40 km od wyżej wymienionej protoplastki Stopnicy!
Mało tego, Wiślica rekordem najmniejszego miasta w Polsce będzie cieszyć się tylko rok, bo Opatowiec ma 338 mieszkańców. 338! Nie jest największą miejscowością w swojej gminie,

pokaż spoiler mamy w Polsce kilka takich przypadków, gdzie miasto jest mniejsze od wsi w tej samej gminie

ale nawet nie jest drugi. Jest trzeci!
#polska #swietokrzyskie #wies #miasto #geografia #mapy pokaż całość

źródło: sw.png

Wiecie co jest jednym z wielkich minusów mieszkania na #wies? Wszechobecne myszy. Szczególnie po żniwach. Właśnie dwie mi się ganiają po pokoju, a przedwczoraj znalazłem jedną martwą po trutce koło tv. Koty wolą łowić jedzenie ze stołu, a pułapki na myszy... Zamontowałem jedną, to mysz wpadła samym ogonem, się jej zaklinował. Odgryzła go sobie i uciekła. Tyle to warte. Wziąłem kota na nocną warte bo wieczorem się uaktywniają i wcale to nie są ciche myszki... Szczególnie jak jest ich kilka i się ganiają. A kot właśnie upolował kawałek sernika z stołu.

#zalesie #kurwamac pokaż całość

W porannej jesiennej scenerii
#pokazauto #chwalisie #skoda #superb #wies

źródło: 20181020_082020-EFFECTS.jpg

Warto bylo spedzic te pare godzin w pociagu dla tej cudownej ciszy i spokoju.. Jest pięknie.. Spacery po lysych polach to jest to :) #podlasie #wies

źródło: 20181030_163124.jpg

Dziwna sprawa. Ktoś wczoraj wieczorem lub dziś rano wykopał dwa doły o wymiarach ok 1×1m na moim i sąsiada polu ornym. Dodatkowo doły są na środku pól czyli jakieś 45m od drogi. Po ilości ziemi wygląda że mogą mieć ok 80cm głębokości. Zrobiła to jedna osoba co widać po śladach. Szedł tylko tam i z powrotem. Raczej gdyby to robiła jakaś firma to nie robilo by tego o takich porach i raczek nie robiłby tego jeden człowiek. Pola nie są widoczne z domów ani z głównych dróg. Teraz pytania: kopać? Nie kopać? Iść na policję? Co mógł tam ktoś szukać?

#zagadka #policja #wies #truestory pokaż całość

XXXXD
#zlomnik #heheszki #humorobrazkowy #samochody #motoryzacja #uk #zagranico #wies #polska

źródło: scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net

Największa beke ma z ludzi którzy mówią ze #smog to tylko duże miast i przez samochody XDD. To zapraszam na przedmieścia gdzie nie ma prawie ruchu a powietrze bywa gorsze niż w mieście bo jescze nie spotkałem się z mgłą smogową w #kielce ale 2 wioski dalej wisi już prawie co wieczór #bekazpodludzi #wies #patologiazewsi

1 734 - 1 = 1 733

Tytuł: Dygot
Autor: Jakub Małecki
Gatunek: literatura piękna
★★★★★★★★★☆

"Dygot" Małeckiego to megadobra sprawa, jak dla mnie 9/10 gwiazdek i widzę, że średnia opinii z GR czy LC nawet się pokrywa. :) Wsi spokojna, wsi wesoła (nie do końca), wsi zabobonna i saga rodzinna z albinosem w tle - tak można ją pokrótce opisać. Czyta się dość szybko, język nie jest udziwniony na siłę i brakuje też opisów niczym z "Nad Niemnem", ale to oczywiście na plus. Okładka za to jest fatalna, kojarzy mi się z jakimś czasopismem modowym; może przez dobór czcionki. Nie wierzę, że tylko mnie się to tak skojarzyło... Brakuje tylko bocznych wstawek w stylu "TOP 10 sposobów na ubicie świniaka"; "Kiełbasa sklepowa, a miastowa - poczuj różnicę", "Zestaw obuwia zimowego do roboty przy domu"...

Już dawno miałam po nią sięgnąć, w końcu już w 2015 była nominowana do książki roku na polskojęzycznym wspomnianym serwisie, ale jakoś tak ciągle mi ten "Dygot" uciekał... Ma w sobie coś onirycznego (być może przez niestandardowy dobór głównych postaci) i kojarzy mi się odrobinkę z "Czarnym" Kańtoch. Tak tyci tyci. A to bardzo dobra rekomendacja; podtrzymuję dziewiątkę z czystym sercem i nie opisuję więcej, by każdy mógł sam zapoznać się z roztaczaną na stronach "Dygotu" przez Małeckiego historią.

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #wies pokaż całość

źródło: 427587-352x500.jpg

Wieś Alert *** wołam wszystkich z wiosek ciemnogrodów i innych zapadlin
jak wiecie jestem z #wies
i przegrałem życie przez życie na wsi, dzisiaj takie bardziej przemyślenia #zalesie i #gorzkiezale
myśle że warto, wyjaśnić ten j*bany twór cywilizacji w podpunktach, przejrzyście i zrozumiale

1. Miejsca do sportu/wypoczywania - wolny czas
Wieś - hmmm? nic mi nie przychodzi do głowy, sklep dla meneli? No na tym się skończyło
zieleń wszędzie dużo miejsca, tak ale pustego
chaszcze i zarośla to nie są miejskie parki, oczywiście że w każdej z wiosek znajdzie się jakieś miłe miejsce, jednak wbrew pozorom dużo ich nie ma.
Miasto - puby, restauracje, knajpy, siłownie . . . wszystko? Tak, wszystko co istnieję, bo wkońcu gdzieś to musi być
czy chcesz ćwiczyć zapasy, muay thai, czy mma - droga wolna, są kluby są siłownie maty itp.
kina kręgielnie . . .
dobra tutaj wyjaśnione

2. Dziewczyny
Tutaj zaatakuje subiektywnie, poprostu porażka wielkie k*rwa 0 = O o takie lepsze większe
poprostu ich brak, i żadną siłą tego nie zmienisz. Może w twojej wiosce jest ich więcej, nie wiem
w mojej nie ma. Gdy chodziłem do szkoły ( miasto gminne) to było jedyne miejsce gdzie mogłem je spotkać, widzieć - płeć piękną ( tak mówią )
rówieśniczek miałem zero, młodsze czy starsze? były, młodsze o 3lata i w dół, starsze 19+ gdy byłem młodzieńcem ( 13-16lat). Koleżanek i dziewczyny nigdy nie mialem, nie miałem nawet okazji porozmawiać z jakomkolwiek oprócz szkoły.
Dość słabo, prawda. Zaobserwowałem że dziewczyny wstydzą sie swojego wiejskiego pochodzenia ( przeważnie ) i jak najszybciej dąża do tych miast powiatowych czy wojewódzkich ( gdzie jest życie) nikogo tutaj nie obwiniam
młody człowiek chce do ludzi, do życia
Dodam też że nie spotkałem w swoim krótkim i marnym życiu że chłopak ze wsi miał dziewczyne z miasta, odwrotnie - tak
jak któryś miał to przeważnie dziewczyne z innej wioseczki

3. Mentalność i psychika
Młody człowiek nie jest stworzony do życia na wsi, tym bardziej że wiejska mentalność znacząco różni się od tej miejskiej.
Powiedz komuś z wioski o zaburzeniach osobowość, '' łełe krwa nie ma zaburzeń osobowość bo z nią sie rodzisz, masz jedną przecież gadasz normalny jesteś łełę *popija biwko * '' nie wspomne o zaburzeniach depresyjnych czy lękowych bo tutaj to czarna magia jak palenie czarownic i dziwek na stosie, oni tego nie rozumieją, nie chcą zrozumieć
to dla nich ciężkie jak fizyka kwantowa czy rozszerzona chemia i biologia, nie chcą na to patrzeć
Psycholog, psychoterapia czy nawet psychiatra - to dla nich wymysł, normalny jesteś siadaj nie p*erdol i napij się piwa, to ci się polepszy
Ludzie ze wsi poprostu odbierają świat prosto '' dają to bierz, biją to uciekaj '', pomocy i zrozumienia od nich nie otrzymasz, inteligencji czy asertywność nie wymagaj

4.Praca
Czasy '' wieś śpiewa i tańczy '' mineły bezpowrotnie, po zniesieniu pgrów, wieś nie jest już gospodarcza/rolna
pracy nie znajdziesz, a jak ktoś ma gospodarko to chyba do dojenia Krusu i pobierania dopłat ulg i innych bajerów za zasianie słoneczników czy innego gówna
W mieście, różnie z tym bywa ale praca jest.

Oczywiście na wsi można spotkać wartościowych ludzi, i piękne krajobrazy
jednakże ja osobiście mówie wsi - Nie
@wypokk co o tym sądzisz?
#bekazpodludzi #przegryw pokaż całość

No to lecę że zbiorem.

#chilizgobim
#chili #chilihead #papryka #papryczki #gotowanie #kuchnia #domowyogrod #jedzenie #ogrod #ogrodnictwo #warzywa #hobby #zainteresowania #rolnictwo #wies #goomowesosy #ostrezarcie pokaż całość

źródło: 1540031499541.jpg

Rolnik ma moc (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
http://i1.jbzdy.pl/contents/2018/10/54c7dcf412ebff4c3b2fccc5839ba32f.mp4

pokaż spoiler #rolnictwo #polska #wies #wiocha #heheszki #motoryzacja
pokaż całość